poniedziałek, 14 czerwca 2010

Kongo moje Kongo













To piękny kraj, majestatyczna przyroda, wiele naturalnych surowców, ogromne rzeki, góry i chaos polityczny. Niektóre drzew, których ceny sięgają szczytów są tak ogromne że grupa drwali potrzebuje tygodnia żeby ściąć przynajmniej jedno. Ogromne rzeki spowodowały że wiele wiosek i osad zawieszonych jest w próżni bez dróg czy mostów, aby odwiedzić rodzinę albo udać się na targ potrzeba czasem tygodnia lub dwóch marszu aby dotrzeć do celu. Naturalne surowce które sciągnęły tu zachodnie koncerny oraz grupy rebeliantów które na własną rękę zakładają kopalnie i ze sprzedaży czerpią pieniądze na dalszą walkę. Dlaczego jedni mają tak wiele a inni nic, dlaczego jedni kradną a drudzy są rabowani, dlaczego między nami a wami jest tak wielka różnica w poziome życia, czy ktoś z nas jest naprawdę lepszy? Pyta chyba sam siebie Joseph.

2 komentarze:

  1. Sprawiedliwości na Ziemi nie znajdziemy... na szczęście nie znajdziemy :)
    Paweł a co to za rów jest? Ci goście z koszulkami to "przedsiębiorcy"? :)
    Fajne fotki, tam ziemia ma fajny kolor
    Pozdro z Polski Plemienia Białystok
    (na następnych zdjęciach ukaż nam się - powoli zapominam jak wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ten rów to na wode gdy duzo pada zeby ulic nie zalewalo, a ci przedsiebiorcy to drobni handlarze pelno ich tu tania odzierz maja ale roznej jakosci, zakazali tego ale i tak chodza i sprzedaja, zrobie zdjecia sklepow to ci pokaze jak to wyglada.

    wejdz na strone www.africareport.com tam jest pelno jak zalorzyc w afryce biznes tylko ze po angioelsku:)

    pozdro dostales mego meila ze zdjeciami?

    OdpowiedzUsuń