piątek, 13 stycznia 2012

Shaun

Shaun ma 5 lat. Jego rodzice pochodzą ze Sri Lanki. Kiedy miał 3 lata zdiagnozowano u niego autyzm. W Azerbejdżanie nie ma żadnego specjalistycznego ośrodka czy kliniki. Rodzice kontaktują się z lekarzem z Indii, choć oni sami wiedzą na ten temat autyzmu więcej niż niejeden specjalista. Shrikan zrezygnował z pracy, by zajmować się synem.
Od grudnia spotykam się z Shaunem trzy razy w tygodniu. Zaprzyjaźniliśmy się bardzo.
Czasem, gdy próbuje się wykręcić od wyznaczonego zadania, całuje mnie w policzek. Od kilku tygodni zaczyna wypowiadać swoje pierwsze słowa.
Dziś był ważny dzień. Poszliśmy do przedszkola. Spędziliśmy tam trochę czasu, po raz pierwszy Shaun nie płakał...

poniedziałek, 9 stycznia 2012

28 lat minęło...

Paweł uczy się zdmuchiwać świeczki. Miny niezastąpione....:P

Tom i Jerry

W Baku jest mnóstwo bezdomnych kotów. Z reguły nie wyglądają na zagłodzone, najwyraźniej ludzie chętnie je dokarmiają. Od jakiegoś czasu dwa koty zaczęły odwiedzać nas regularnie.
Mniejszy, Jerry został raz nawet zabrany do weterynarza, ponieważ ktoś poczęstował go kością, która utknęła mu w gardle. Wyzdrowiał, ale 1 stycznia znikł.
Hmmm. Jakiś czas temu usłyszeliśmy o pomyśle wybicia wszystkich bezdomnych zwierząt z powodu zbliżającej się Eurowizji. Prezydent przyznał, że to wbrew konstytucji i powinno być karane. Mamy nadzieję, że Jerry po prostu znalazł rodzinę....
Tymczasem szukamy rodziny adopcyjnej dla Toma, jak już wyjedziemy.

Kenan

.Kenan to jeden z najbardziej niesamowitych dzieciaków. Bardzo zależy mu na tym, żeby nauczyć się angielskiego, stara się być zawsze i wszędzie gdzie coś się dzieje. I ma naprawdę wielkie serce.
Z okazji Nowego Roku zaprosiła nas i Rachel jego mama. Jedzenie było przepyszne, a rozmowy ciekawe. Z Kenanem porozumiewaliśmy się po angielsku, a z mamą - Rachel łamanym azerskim, a my łamanym rosyjskim. Ważne, że zrozumieliśmy, że jesteśmy też zaproszeni z okazji muzułmańskiego święta Novruz w marcu:):).

niedziela, 8 stycznia 2012

Dom Dziecka i blog


Jakiś już czas temu znaleźliśmy na obrzeżach Baku niewielki Dom Dziecka. Jest z pewnością mniejszy, bardziej zadbany niż większość tego typu placówek tutaj. Został założony przez byłą dziennikarkę, która znalazła kilku bezdomnych chłopców i tak się zaczęło. Każdy miesiąc, to w jakimś stopniu walka o przetrwanie.
Kilkoro dzieci zajęło się wyrobem biżuterii. Mają naprawdę dobre chęci i dużo pomysłów. Pomogliśmy zrobić im zdjęcia, Paweł nauczył jak prowadzić bloga. Teraz mogą reklamować swoje produkty również przez internet.

Zapraszamy:
http://xeyriyyebazari.blogspot.com/2011/12/products-mehsullar.html

Informacje na stronie w języku angielskim i azerskim.