piątek, 30 grudnia 2011

Yeni iliniz mübarək / Szczęsliwego Nowego Roku


Zimne ognie i nasze dzieciaki u progu 2012:)

Polska - Kaukaz, 1:5


Zdjęcie zrobione w Agcabadi (gdzieś w środku kraju), podczas spotkania noworocznego, w szkole zawodowej dla przesiedleńców i okolicznej ludności, prowadzonej przez ADRA Azerbejdżan.

Szachtababa

Pierwszy raz w życiu odwiedził nas Szachtababa (czyli po azersku Święty Mikołaj). Prosto z Libanu. W dodatku ostatnio został naszym nauczycielem języka arabskiego :):)

sobota, 17 grudnia 2011

Winda




Najpierw dostaliśmy darmowe bilety do kinowego planetarium. Potem okazało się, że tego samego dnia możemy zabrać dzieci do teatru. Dodatkowo przespacerowaliśmy się jeszcze po bulwarze nad Morzem Kaspijskim, gdzie Elnur stracił swego balona w wodnych odmętach.
Kto by pomyślał, że największą atrakcją tego dnia, była przejażdżka windą w centrum handlowym....

czwartek, 15 grudnia 2011

Suprise






Zaraz na początku naszego pobytu w Azerbejdźanie, dzieci podczas zajęć spytały nas kiedy mamy urodziny. Nie pamiętam, żeby ktokolwiek z nich gdzieś cokolwiek zapisywał... .
Dzieciaki same przyszły do Pawła, powiedziały, że chcą przygotować niespodziankę. Były próby, przygotowania, tak, żebym o niczym nie wiedziała. Wróciliśmy z treningu z Gruzji, wchodzę do naszej małej salki, a tam dzieci, balony, tort i świeczki. Czekał na mnie prawie godzinny koncert muzyki azerskiej, tureckiej oraz Justin Bieber:). I usłyszałam nawet "Wszystkiego Najlepszego"! Sałatkę zrobiła Leyla, tort - Huru.
Naprawdę MEGA urodziny:):)



czwartek, 1 grudnia 2011

Z przeszłości






Zdarzyło się to w drugim tygodniu naszego pobytu w Azerbejdżanie. Zupełnym przypadkiem wzięliśmy udział w Światowym Festiwalu Młodzieży – „Discover Azerbaijan”. Około sto młodych osób z różnych części świata miało uczyć się, jak budować pokój, tolerancję, itp. Jednak nie dało się nie zauważyć, że głównym celem tej trwającej prawie tydzień konferencji, było odkrywanie uroków tego kraju, od jego najpiękniejszej i z całą pewnością, najbogatszej strony.

Kolejny dzień festiwalu, składamy kolejne kwiaty, pod kolejnym pomnikiem byłego prezydenta. Witają nas przedstawiciele miejscowych władz. Jest muzyka, są kamery. Wszystko to odbywa się w parku imienia tego samego prezydenta. W drodze na poczęstunek mijamy stół do ping – ponga, a przy nim dwóch chłopców w trakcie rozgrywki. Po części oficjalnej, kiedy to większość zajęta jest konsumpcją tamtejszych przysmaków lub fotografowaniem się z flagami, zmęczeni, siadamy sobie nieopodal na ławeczce. Po chwili zjawia się dwóch mężczyzn. Dziękują chłopcom, składają stół i razem z nim znikają. Koniec przedstawienia....