czwartek, 17 czerwca 2010

strażnik






















Claude jest ochroniarzem, gdy tylko ma chwilę siada i uczy się angielskiego korzystając ze starego słownika i zkserowanego podręcznika. I want expres my self in english, mówi do każdej lekcji robi notatki. kilka dni temu rozmawiałem z chłopakiem który gdy dziwiłem się, że zna 5 języków powiedział że on musi potrafić się porozumiewać, europejczyk jak nie potrafi rozłoży ręce i tyle ja jestem za biedny żeby tak zrobić, tu chodzi o to czy w życiu coś osiągnę czy nie-powiedział.

poniedziałek, 14 czerwca 2010

Barabara znaczy droga








Gdy czytam lokalna prasę, słucham rozmów ludzi to jedno się rzuca w oczy wielu którzy coś osiągneli chcą pomóc w tym innym jak np. http://www.africareport.com/entrepreneurs/2010/04/30/sina-gerard-one-of-rwandas-most-successful-entrepreneurs/. Dobrze jest się uczyć że czubek twojego nosa to nie granica poza którą się nie wychylasz,nie inwestujesz.

Kongo moje Kongo













To piękny kraj, majestatyczna przyroda, wiele naturalnych surowców, ogromne rzeki, góry i chaos polityczny. Niektóre drzew, których ceny sięgają szczytów są tak ogromne że grupa drwali potrzebuje tygodnia żeby ściąć przynajmniej jedno. Ogromne rzeki spowodowały że wiele wiosek i osad zawieszonych jest w próżni bez dróg czy mostów, aby odwiedzić rodzinę albo udać się na targ potrzeba czasem tygodnia lub dwóch marszu aby dotrzeć do celu. Naturalne surowce które sciągnęły tu zachodnie koncerny oraz grupy rebeliantów które na własną rękę zakładają kopalnie i ze sprzedaży czerpią pieniądze na dalszą walkę. Dlaczego jedni mają tak wiele a inni nic, dlaczego jedni kradną a drudzy są rabowani, dlaczego między nami a wami jest tak wielka różnica w poziome życia, czy ktoś z nas jest naprawdę lepszy? Pyta chyba sam siebie Joseph.

dziury w parlamencie

Parlament Rwandy do dziś ma ślady po ostatniej wojnie, jedna ze ścian jest cała zoorana przez pociski, jest w trakcie odrestaurowywania. Znajomy spytał mnie dziś czy widziałem kiedyś jak sie zabija kurę, bo on 16 lat temu widział jak w taki sposób zabijano na ulicach Kigali ludzi. Główne drogi były pełne ludzkich zwłok. Krąży tu taki żart, diabeł został wezwany do nieba na naradę, wskazywane są mu jego działania w których pada też słowo Rwanda, na to szatan o nie nie to nie moja sprawka to sami ludzie na to wpadli. To chyba jednak uniwersalne hasło bo jak dobrze pamiętam z polskiego to jedna z lektur nawiązująca do okrucieństwa europejskiego holocaustu nosiła tytuł "ludzie ludziom zgotowali ten los". Idąc dzisiaj czy to ulicami Kigali, warszawskiego getta czy treblinki trudno mi w to uwierzyć ze coś takiego mogło się wydarzyć. Coś w nas takiego siedzi o czym sami chyba nie zdajemy sobie sprawy, co w jednej chwili może pchnąć nas do czynów o które chwile wcześniej byśmy nawet siebie nie podejrzewali.

włosy

Wiele kobiet i dziewczyn ma krótkie włosy, czasem nawet bardzo krótkie, gdyż jeśli chcesz długie to utrzymanie ich naprawdę dużo kosztuje, więc albo masz na to pieniądze albo ścinasz na krótko, jeśli masz dobrą przyjaciółkę może lepiej przyjaciółki wtedy możesz pomyśleć o warkoczykach. (zrobienie ich zajmuje dobrych kilka godzin).

wsch-zach

Z pracą jak już wspominałem jest tutaj krucho. Znalezć ja można w: rządowych placówka (taką dostać jest najciężej), w NGO-sach(których tutaj jest pełno, w tym tygodniu rząd zaczął sprawdzać po kolei wszystkie gdyż wyszło na jaw że wiele z nich istnieje tylko na papierze, nie prowadząc żadnego działania pomocowego, a z zachodu płyną do nich duże pieniądze z przekonaniem że są dobrze rozdysponowane), prywatnych firmach (których jest mało), oraz zakładając własną działalność( założenie firmy zajmuje ponoć dwa dni). Z rozmów wynika, że w Rwandzie, ale nie tylko bo podobnie jest prawie w całej Afryce, spotykają się dwa nurty działania wschodni i zachodni. Wschodni (przed wszystkim Chiny, Indie, Turcja) skupia się na inwestycjach, rozbudowie infrastruktury, handlu, a co otwiera nowe drogi w znalezieniu pracy. Zachodni nurt skupia się przede wszystkim na działaniach pomocowych. Zdania są podzielone co jest lepsze i dla kogo. Każda ze stron ma w tym interes, najważniejsze żeby nie przedobrzyć tak jak to było kilka lat temu w jednym z sąsiednich krajów gdzie zachód chciał skończyć z malarią i wysłał moskitiery dla większości mieszkańców kraju. Wszystko ładnie tylko lokalni wytwórcy moskitier musieli zwinąć swój mały interesik, a wystarczyło połączyć wspaniały pomysł pomocy z lokalnym zapleczem wytwórczym.

piątek, 11 czerwca 2010

uśmiech=życie







Empyasi jest na emeryturze od dwóch lat, był pastorem, pracował chyba we wszystkich okolicznych krajach, co czwartek wpada do biura ADRY aby zasiać ziarno zadumy. Ma 96 lat wygląda na 70, ponoć jest bardzo dobrym kierowcą i ma jasność myśli lepszą niż nie jeden 50 latek, a i cały czas się śmieje. A imię jego tłumacząc na polski brzmi HIENA.

środa, 9 czerwca 2010

uchodźcy z KONGO

Pomagałem dziś przy dystrybucji artykułów szkolnych dla dzieci uchodźców z Demokratycznej Republiki Konga: 1 linijka, 6 ołówków, 1 temperówka, 1 nożyczki, komplet ręczniczków jednorazowych i 2 gumki (do wycierania), jeśli jesteś uczniem SP, lub 1 gumka (do wycierania) ale za to kolorowa, jeśli jesteś uczniem szkoły średniej - dla każdego ucznia. Szkoły tu płatne, tych których nie stać jak się uda wspiera jakaś organizacja pomocowa(ich szyldy widzę w Kigali na każdym kroku ), Narody Zjednoczone, itp. Średnia ilość dzieci w rodzinie powiedzmy 6, ale niektóre rodziny mają po 20. Na pytanie dlaczego tak dużo, odpowiadają bo Kongo też jest duże. W Rwandzie prowadzonych jest wiele programów nt. planowania rodziny.

energia




Kigali cierpi na braki w dostawie energii elektrycznej. Jest to problem całego kraju. Większa część energii pochodzi z elektrowni wodnych na północy kraju identycznie jak w Norwegii. Drugi zródłem energii są składy gazu pod jeziorem Kivu.
Większość przedsiębiorstw, organizacji itp posiada swoje własne generatory, aby nic nie mogło zakłócić codziennego cyklu pracy.

TaXi











Boco- taxidriver pomagał mi dziś w zakupach. Był dwa razy w europie odwiedzał znajomych w UK i Niderlandach. Pracuje dla korporacji jako taksówkarz od dwóch lat, wcześniej też był kierowcą ale chyba nielegalnym. Jezdzi Toyotą z Dubaju, większość samochodów tu pochodzi z Dubaju bo są nawet trzy razy tańsze niż te z Europy. Ludzie lubią tu dobre japońskie marki, rynek jest przez nie zdominowany, żadnego fiata, od czasu przemknie WV. Lubi swoja pracę dużo nowych twarzy i coś się zawsze nowego dzieje. Mieszka w Kigali, używa węgla gdy chce coś w domu upiec lub ugotować, tutaj jest to o wiele tańsze niż energia elektryczna. Nie lubi gorących napojów jak i ja, więc zrezygnowaliśmy z kupna termosu.