poniedziałek, 7 czerwca 2010

Godne polecenia jest jedzienie serwowane w szpitalnej stołówce, bardzo smaczne, można dokładać ile dusza zapragnie i kosztuje zawsze tyle 1200 rwf czyli około 7 złotych. Mieszkam bardzo blisko więc jak tylko mogę to korzystam.


Nikor jest z Wybrzeza Kości Słoniowej przyjechał na kilka tygodni w odwiedziny do rodziny żony. Mieszkamy w tym samym miejscu i juz tydzień wspólnie walczymy o dostęp do internetu, dziś miał pojawić się człowiek od IT ale chyba cos go zatrzymało. Pracuje w Ugandzie dla rządu USA, zajmuję sie stroną finansową obozów dla uchodżców których jest dosyć sporo w okolicy, trzy w Rwandzie i jeszcze kilka w Kongo i Ugandzie, mówi że duza część uchodzców to uciekinierowie z Kongo.
Wcześniej dwa lata pracował w Indiach dla ADRA India, jak sam mówi latał z miejsca na miejsce po całym półwyspie Indyjskim a gdy chcieli go przenieść do Burundii, nie odpowiadał mu tamtejszy klimat i zmienił pracę. Podczas wspólnych śniadań zauważyłem że lubi granaty i limonki nie przepada zaś za bułeczkami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz